Mirosław Gilarski Mirosław Gilarski
240
BLOG

Autopoprawka czy Autopromocja? Rzecz o budżecie Krakowa.

Mirosław Gilarski Mirosław Gilarski Polityka Obserwuj notkę 16

Jutro głosowanie nad budżetem Krakowa czyli kolejna odsłona ratowania sytuacji, w którą wmanewrowała miasto Platforma Obywatelska. Do kancelarii RMK wpłynęło pismo zatytułowane  „AUTOPOPRAWKA PREZYDENTA MIASTA KRAKOWA do projektu uchwały Rady Miasta Krakowa w sprawie budżetu Miasta Krakowa na rok 2010”. Panie prezydencie, czy nie prościej byłoby napisać w nagłówku: AUTOPROMOCJA!

Przypomnijmy sytuację, jaką mamy dziś w Krakowie. PO w nieformalnej koalicji z prezydentem Majchrowskim rządziło miastem przez 3 lata. Były to trzy lata złych budżetów, które niepotrzebnie zadłużały miasto, aż do granic dopuszczalnych ustawowo. Dziś nie można już wyciągać ręki po łatwe kredyty, więc PO neguje przyszłoroczny budżet wpychając Kraków w tryb zarządzania awaryjnego opartego na ustawowej „protezie” budżetu. Radni z Platformy nie tylko negują przygotowany przez Majchrowskiego budżet, ale również ze względów koniunkturalnych odmawiają wszelkiej pracy nad jego poprawą co jest jawnym przejawem upadku politycznych standardów.
Radni niezależni i radni PiS wspólnie podjęli próbę ratowania budżetu. Przejęliśmy władzę w  Prezydium Rady Miasta Krakowa i złożyliśmy szereg poprawek do budżetu naprawiających ten zły, a nawet bardzo zły budżet. W dniu 22 grudnia prezydent Majchrowski odniósł się do nich składając autopoprawkę.

A jak AUTOPOPRAWKA
W swoim założeniu miała dostosować budżet do zmian postulowanych przez radnych i Kluby. W uzasadnieniu czytamy: „Niniejsza autopoprawka jest rezultatem szczegółowej analizy poprawek Klubu, Radnych i Komisji RMK oraz okoliczności uwarunkowanych przepisami prawa.” W rzeczywistości prawie nie uwzględnia postulatów radnych, a tylko przygotowuje zaplecze do przyszłorocznej walki wyborczej o fotel prezydenta.
Poprawki Klubu Radnych PiS wskazywały obszary, z których należy ująć środki budżetowe aby zapewnić pieniądze na remonty szpitali, szkół, sal gimnastycznych, boisk sportowych i dziurawych dróg poza ścisłym centrum miasta. Domagaliśmy się zmniejszenia wydatków na magistracką administrację, na podróże urzędników do Peru lub jeszcze dalej czy wreszcie na propagandową gazetkę chwalącą dokonania Prezydenta. Nic z tego. Prezydent popiera oszczędności, ale najlepiej te, które jego i jego „dworu” nie dotyczą.
W naszych poprawkach wskazujemy konkretne potrzeby tak jak naprawa cieknącego dachu Szkoły Podstawowej nr „X” lub remont praktycznie już nieprzejezdnej drogi „Y”. Po co to robimy? Aby budować konkretne harmonogramy prac remontowych, aby przestały być one bonusami uznaniowo rozdawanymi Dzielnicom w zamian za wiernopoddańcze hołdy.  Aby zmniejszyć przestrzeń do manipulacji. Aby było sprawiedliwiej.
Prezydent udaje, że tego nie dostrzega i choć w autopoprawce zapewnia jakieś kwoty na powyższe cele, to jednak są one znacznie mniejsze i dysponowanie nimi pozostaje w gestii uznaniowej prezydenckich urzędników.

A jak AUTOPROMOCJA
Co zatem znajdziemy w autopoprawce? Dużo inżynierii księgowej i kilka konkretów. Przyjrzyjmy się im. Pierwszy to 10 milionów złotych na mieszkania komunalne. Konkretnie zapis mówi o pozyskiwaniu „lokali lub nieruchomości zabudowanych”. Może to oznaczać tworzenie bazy lokali socjalnych w rozproszeniu, czyli pojedyncze lokale socjalne w normalnych budynkach mieszkaniowych, o co walczę od lat, bo jest to forma najlepiej zapobiegająca patologiom. Może to też niestety oznaczać zakup od deweloperów całych budynków i tworzenie getta socjalnego. Obawiam się, że ta druga opcja może w roku wyborczym przeważyć, gdyż zapewni przychylność jednego czy drugiego developera i stworzy medialną okazję do przecięcia wstęgi.
Okazjami do przecięcia wstęgi będą też spektakularne oddania do użytku boisk – orlików, więc jako jedyne zostały konkretnie wskazane w poprawce budżetowej. Niestety może się okazać, że przy otwieraniu orlików trzeba będzie się posunąć i zrobić trochę miejsca Premierowi Tuskowi. Niestety drobne remonty sal sportowych i boisk szkolnych postulowane przez nasz Klub nie znalazły uznania w oczach prezydenta Majchrowskiego. Ostatecznie nie wszystko da się sprzedać w mediach.
Postulujemy dużą pulę pieniędzy przeznaczyć na dostosowanie szkół do przyjęcia sześciolatków. Niestety zapoczątkowany przez minister Hall eksperyment na naszych dzieciach trwa i nie zanosi się na to by znalazł się ktoś mądry i go przerwał. Dlatego musimy robić co w naszej mocy by „ratować maluchy”. Pozostałe remonty szkół to kilkaset (sic!) pozycji, każda wskazująca na konkretny problem w konkretnej szkole, każda z nich to od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy złotych, które należy przeznaczyć na zapewnienie lepszych warunków nauki naszym dzieciom.
Prezydent remonty tych kilkuset szkół i zmiany adaptacyjne pozwalające sześcio, a nawet w niektórych przypadkach, pięcioletnim dzieciom uczyć się razem ze straszą młodzieżą wycenił ogółem na 4,5 mln złotych. Tyle samo kosztował Sylwester organizowan na Krakowskim Rynku z hasłem w domyśle: „Jacek Majchrowski zaprasza”. Nie chcę tego komentować ale proszę weźcie państwo do jednej ręki imprezę, na którą głównie zjadą mieszkańcy podkrakowkich wsi i miasteczek oraz wozy transmisyjne ogólnopolskich mediów, a w drugą los maluchów, które siedząc w ławkach dla nastolatków, ledwo sięgają nosem do blatu czy los młodzieży, która lekcje WF musi odbywać na korytarzach.
Ale propaganda to nie tylko podsycanie aplauzu, ale też unikanie wpadek. Cóż może być większą wpadką niż nieskuteczność prowadzonych prac inwestycyjnych. Dlatego w roku wyborczym prezydent postanowił wyhamować kilka ważnych tematów, które wymagają na obecnym ich etapie wzmożonej pracy. Pracy urzędników i służb podległych prezydentowi. Jedną z takich inwestycji jest szybki tramwaj na III Kampus UJ. Postulowaliśmy zwiększenie środków i wysiłków w celu jak najszybszego zakończenia inwestycji. Otrzymaliśmy obcięcie środków i zwolnienie prac.

Ten budżet wciąż jest zły.
Ten budżet nie powinien być uchwalony w takiej formie. Z drugiej strony, nieuchwalenie budźetu będzie skutkować negatywnie na zwykłych mieszkańców naszego miasta. Na nauczycieli, którzy mogą mieć znacznie opóźnione wypłaty pensji, czy np. na dziesiatki małych klubów sportowych, najczęsciej przyszkolnych, które funkcjonują dzięki miejskim dotacjom. Nieuchwalenie budżetu skutkować będzie wstrzymaniem ich finansowania. To tylko wierzchołek góry problemów, która wyrośnie po środku krakowskiego Rynku gdyby zwyciężyło nieodpowiedzialne stanowisko PO.
Co nam więc zostaje? Starać się przegłosować jak najwięcej naszych poprawek. Nie potrzebujemy do tego poparcia radnych związanych z Majchrowskim. Wierzę, że radni PO, gdy przyjdzie głosować nad pieniędzmi dla szkoły z ich sąsiedztwa czy na naprawę ulicy w ich okręgu nie odważą się być przeciw. Zawsze poparcie kilku radnych PO powinno się znaleźć, więc jest jeszcze szansa by ten budżet, poprzez nasze poprawki, zmienić na lepszy.

Z OSTATNIEJ CHWILI !!!
Właśnie głosujemy budżet. Moja poprawka zwiększająca wydatki na budowę SZYBKIEGO TRAMWAJU na III KAMPUS UJ o kwotę nieco ponad 5 mln zł została ODRZUCONA głosami radnych PO !!!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka